Dobry wieczór.
Każda przygoda zapowiada się niespodziewanie. Przekonał się o tym Bilbo i wielu innych jemu niekoniecznie z aparycji podobnych.
Był słoneczny wrześniowy dzień. Złota Polska jesień. Głód jazdy zaglądał w oczy i nawet najmniejsza iskra mogła spowodować zapłon.
Dziś iskrą był przegląd Wiatra.
Wio! Na koń!
Już po kilku chwilach byliśmy z ojcem na stacji kontroli pojazdów gdzie bez problemów przeszedł przegląd i jak to Pan diagnosta stwierdził: "postał sobie na płytkach".
Głód jazdy pozostawał niezaspokojony.
Pojechaliśmy więc do Łazisk do Pana Olka, który pokazał nam swoje muzeum.
Pan Olek jest mechanikiem i na pewno z chęcią pomoże waszym pojazdom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz